Z uwagą przeczytałem artykuł w Gazecie o niewidomych i ich możliwościach głosowania w wyborach. Tym razem nie mam zamiaru się czepiać artykułu. Przyczepię się do konstytucjonalisty - pana Marka Chmaja, którego wypowiedzi są przytoczone w artykule. Przyznam, że jestem naprawdę zbulwersowany i mówiąc kolokwialnie krew mnie zalewa jak czytam takie wypowiedzi. Zachęcam do przeczytania całości. Tu natomiast pewien fragment:
"W ocenie profesora trudno sobie wyobrazić sytuację przygotowania kart wydrukowanych alfabetem Braille'a. - Takie rozwiązanie przyniosłoby sporo komplikacji np. ile przygotować kart w danym okręgu wyborczym, bo nie mamy statystyk osób niewidomych - mówi Marek Chmaj. Jak dodaje - przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy osiągnięty wówczas cel będzie zrównoważony poniesionymi nakładami. Inaczej mówiąc, czy to po prostu się opłaci.".
Podkreślmy ostatnie zdanie: "czy to po prostu się opłaci". Ja przepraszam bardzo: od kiedy to wybory są opłacalne? Z taką dyskryminacją już dawno się nie spotkałem.
Obywatel ma prawo głosować i koniec. A jeżeli państwo (czyli my) ma do tego dopłacić - trudno. Wolę dopłacić do tego żeby osoba niewidoma mogła godnie głosować niż do spotów w telewizji jakiegoś ugrupowania, które też mają dotacje z budżetu. Wychodząc z tego założenia w ogóle nie powinno być wyborów no bo przecież karty do głosowania i osoby w komisjach też kosztują. Pójdźmy krok dalej: wprowadźmy monarchię. Taką gdzie władza będzie dziedziczna. Król zostanie wybrany jeden raz i spokój. Cóż za oszczędność.
Włos mi się jeży na głowie jak sobie pomyślę, że niektórzy konstytucjonaliści mają takie podejście. A może tylko ja jestem zbulwersowany, a dla innych nie jest to nic złego? Chętnie poznam opinie Czytelników.
Dyskryminacja niewidomych.
Autor:
usagi
2009/05/26
Etykiety: Gazeta.pl , Opinie , Różne różniste...
4 Komentarzy:
Oplacac sie cos moze nie tylko w wymiarze finansowym. Robisz z igly widly.
Hm, trudno mi się nie zgodzić z wypowiedzią tego specjalisty. Jeśli by było wiadomo ile specjalnych kart przygotować wtedy można by było dać "pełniejszą" możliwość głosowania niewidzącym.
Anonimowy: możesz rozwinąć swoją wypowiedź?
Hokage.exe - trudno się z Tobą nie zgodzić ;-) ALE zwróć jednak uwagę na to, że były podejmowane próby rozmów na ten temat. Próby wypracowania konsensusu. Niestety były to próby jednostronne gdyż nikt 'z góry' się tym nie zainteresował.
Anonimowy, a skoro tak, to uzasadnij, dlaczego karty do głosowania nie opłacają się w innym wymiarze.
Mi się tam podejście pana podoba. Jako człowiek prosty słowo "opłacalny" kojarzę jednoznacznie. I proponuję pójść dalej. W ogóle wybory nie są opłacalne. Demokracja takoż. Wprowadźmy monarchię, na początek elekcyjną, potem się zobaczy.
Prześlij komentarz