Kolejne mistrzostwa.

Jak wiemy z Gazety Jacek Krzynówek został mistrzem Niemiec. Przynajmniej według Gazety.
Nieco mniej szczęścia miał Marcin Wasilewski. Zarówno do tytułu jak i zdolności twórczych autora artykułu ;-) Chociaż z drugiej strony - może i autorowi zdolności twórczych nie brakuje. Z powodzeniem mógłby zostać poetą ze zwrotami takimi jak ten:
"Marcin Wasilewski zagrał dobry mecz. Niemal od początku grał z kontuzją. W szóstej minucie Polak po zderzeniu głową z rywalem na murawę padł."
Na murawę padł. Hehe. Od rana poprawił mi się nastrój.
Fajnych literówek też nie brakuje (ten sam akapit):
"Wasilewski długo się nie podnosił, pomocy musieli mu udzielić lekarze, bo z rany na czole leciał mu krew."
No niestety tak to jest, że jak się zderzymy głowami to czasem leci nam ten krew, nie?
Poza tym - zawsze mi się wydawało, że ogólnie stosowane w piłce nożnej są kartki. Żółte i czerwone. Co prawda spotkałem się ze stosowaniem określenia 'karta' jednak słowniki są bezwzględne - w piłce nożnej są kartki. Kropka. Karty pojawiają się tylko w artykułach takich jak ten.
"Dobry występ psuje nieco żółta karta w końcówce. Sędzia ukarał Wasilewskiego za uderzenie rywala łokciem w twarz w walce o piłkę."

2 Komentarzy:

Anonimowy 09:34  

Hmm, niedawno redaktorzy pewnej strony zarzekali się, że pisząc w internecie, nie muszą pisać poprawnie . To dopiero było zabawne. Jeśli chcesz mogę Ci podrzucić link do tej wypowiedzi. Pozdrawiam.

usagi 14:03  

Lol. Nieźle. Nie trafiłem na taką wypowiedź. Z pewnością bym ją tu zamieścił - przyozdobioną nutką sarkazmu :-) Jeśli gdzieś ją masz - podrzuć proszę.
Pozdrawiam.

W dzisiejszych mediach internetowych zauważyć można wiele bałaganu. Artykuły są pisane niechlujnie, często z błędami stylistycznymi lub ortograficznymi.

Portale sprzęgnięte z gazetami powinny trzymać poziom wyższy niż brukowce. Mamy prawo wymagać od nich więcej. Gdy kupujemy papierowy "Fakt" - wiemy czego się po nim spodziewać. Podobnie po "Gazecie Wyborczej" czy "Dzienniku". W sieci natomiast poziom spadł poniżej wszelkiej krytyki. Artykuły na popularnych portalach stały się sieczką dla niewymagających.

Powiedzmy "NIE" tabloidyzacji i kretynizacji. Walczmy z nimi. Piętnujmy je.