Mistrzostwo w laniu wody.

Czy dziennikarzom z Dziennika płacą od każdego napisanego słowa? Patrząc pod kątem tego artykułu - zakładam, że tak.
Nie ma to jak najpierw napisać, że Kubica był szesnasty, a Heidfeld siedemnasty. W następnym zdaniu dokładnie to samo stwierdzenie, tyle że dodane czasy. Brakuje jeszcze trzeciego zdania, w którym autor powtórzyłby to po raz trzeci, ale tym razem pisząc w jakich bolidach jechali kierowcy oraz czwartego zdania z tym samym stwierdzeniem i dodaną informacją o oponach w bolidzie... Fragment o Nico Rosbergu napisany w ten sam sposób.
dziennik, kubica, kwalifikacje, bmw

0 Komentarzy:

W dzisiejszych mediach internetowych zauważyć można wiele bałaganu. Artykuły są pisane niechlujnie, często z błędami stylistycznymi lub ortograficznymi.

Portale sprzęgnięte z gazetami powinny trzymać poziom wyższy niż brukowce. Mamy prawo wymagać od nich więcej. Gdy kupujemy papierowy "Fakt" - wiemy czego się po nim spodziewać. Podobnie po "Gazecie Wyborczej" czy "Dzienniku". W sieci natomiast poziom spadł poniżej wszelkiej krytyki. Artykuły na popularnych portalach stały się sieczką dla niewymagających.

Powiedzmy "NIE" tabloidyzacji i kretynizacji. Walczmy z nimi. Piętnujmy je.