Klasyczna manipulacja. Brzydzę się czymś takim. Nagłówek "Tomasz Lis zarobił 22 miliony". Brzmi efektownie, prawda? Dopiero we właściwej treści dowiadujemy się, że nie Tomasz Lis, a jego program w TVP. I w zasadzie nie "zarobił" bo chodzi tylko o to ile zapłacili reklamodawcy za możliwość reklamowania się w czasie programu i nie ma to nic wspólnego z zarobkiem. Zresztą coś takiego to nawet nie jest przychód czy dochód. To tylko obrót. A rzeczywisty zysk czyli ten Dziennikowy zarobek wyniósł raczej o wiele mniej. Bo dochodzą podatki do odprowadzenia, wynagrodzenie wszystkich pracowników tworzących program, honorarium samego pana Lisa i milion innych opłat. No ale gdyby tak na to patrzeć to przecież nie byłoby takiego ładnego tytułu... Bo jak by brzmiał tytuł "reklamodawcy zapłacili 22 miliony, ale TVP zarobiła na tym tylko 5 milionów"? Słabo.
Bogaty Lis
Autor:
usagi
2009/06/24
Etykiety: Dziennik.pl
0 Komentarzy:
Prześlij komentarz